Wielu ludzi stara się dzisiaj prowadzić zdrowy tryb życia, odpowiednio się odżywiać i dbać o zdrowie poprzez regularne badania i kontrole. Oczywiście, wizyty w gabinecie lekarskim od czasu do czasu to nic złego, a są wręcz zalecane, żeby w razie potrzeby odpowiednio wcześnie odkryć rozwijającą się chorobę. Problemy zaczynają się jednak, kiedy przekroczy się tę cienką granicę między profilaktyką a zadręczaniem się stanem swojego zdrowia i rozpoznawaniem u siebie coraz to nowych objawów nawet wtedy, gdy nic nam nie dolega. Hipochondria, bo o niej tu mowa, to nie tylko niegroźny stan, w którym po prostu uprzykrzamy życie sobie, swoim bliskim i wszystkim lekarzom w okolicy. Jest to zaburzenie, które w skrajnych przypadkach może doprowadzić do rozwinięcia się w organizmie prawdziwej choroby.
Hipochondrię definiuje się jako zaburzenie nerwicowe, w którym istnieje silne przekonanie o posiadaniu jakiejś choroby somatycznej. Oznacza to, że pomimo braku jakichkolwiek realnych podstaw, osoba cierpiąca na hipochondrię obserwuje u siebie niepokojące objawy chorobowe. Często skarży się na różne dolegliwości, mimo że symptomy, które opisuje, są zwyczajnymi, prawidłowymi reakcjami organizmu. Hipochondryk może na przykład widzieć objaw choroby w podniesionym podczas wysiłku tętnie lub w zwyczajnych dolegliwościach jelitowych czy niestrawności.
Hipochondria pojawia się często u osób, które mają tendencję do stanów depresyjnych lub też przeżyły jakąś traumę. Może mieć związek z ciężką chorobą swoją lub osoby bliskiej. Czasami zaburzenia psychiczne mogą prowadzić do objawów psychosomatycznych, to znaczy, że człowiek, wmawiając sobie chorobę, niejako powoduje rzeczywiste wystąpienie fizycznych jej objawów, niedających się wyjaśnić żadnym schorzeniem.
Ciężko jest zdiagnozować hipochondrię, bo nie da się od razu stwierdzić, czy danemu pacjentowi naprawdę coś dolega, czy tylko sam nakręca się on w przekonaniu, że coś jest nie tak. Szczególnie w dzisiejszych czasach przed lekarzami rozpoznającymi wyjątkowo trudne zadanie, ponieważ Internet pełen jest informacji o objawach różnych ciężkich chorób Niewiele trzeba, żeby takie informacje mylnie zinterpretować i zdiagnozować u siebie jakieś poważne schorzenie, nie mając ku temu żadnych podstaw somatycznych.
Oczywiście nie należy zupełnie zaprzestać regularnych wizyt kontrolnych u lekarza lub ignorować niepokojące objawów. Trzeba jednak zachować zdrowy rozsądek i nie mylić profilaktyki z rozpoznawaniem u siebie coraz to nowych, ciężkich chorób. Zamiast samodzielnie się diagnozować i przynosić lekarzowi listy badań do przeprowadzenia i schorzeń, na które rzekomo cierpimy, należy skupić się na tym, by prowadzić zdrowy tryb życia i odpowiednio się odżywiać. A jeśli chodzi o zapobieganie konkretnym chorobom, dobrym pomysłem może być przeprowadzenie badań genetycznych, mających na celu ustalenie predyspozycji do rozwinięcia się danych schorzeń i w przypadku stwierdzenia podwyższonego ryzyka któregoś z nich, kontynuować działania zapobiegawcze wycelowane w tym konkretnym kierunku. Tego typu test DNA można wykonać na przykład za pośrednictwem firmy Code of Me, która oferuje bardzo szerokie spektrum badań pod kątem ryzyka występowania różnych chorób, zarówno somatycznych, jak i psychicznych.